Po czasie pandemicznych obostrzeń, podczas wakacji udało się mi odbyć wiele ciekawych spotkań. Dla mnie to były długo oczekiwane rozmowy i możliwość osobistego poznania niektórych podopiecznych PFM.
Jacek Janiszewski gościł w Polsce kilka tygodni, w Konstancinie spędził ich aż pięć na turnusach rehabilitacyjnych sfinansowanych przez PFM. Aktualnie po powrocie Jacka do Berlina uzgadniamy wspólną strategię działań w tym i przyszłym roku. Cieszę się, że po kilku latach znów mogliśmy się zobaczyć, że moglem poznać żonę i siostry Jacka.
Podczas sympatycznego spotkania przy herbacie poznałem osobiście Macieja Grzybowskiego. Omówiliśmy najbliższe kwestie działań z związanych z przygotowaniem zwymiarowanej profesjonalnej protezy docelowej, na którą Fundacja zebrała środki. Jeszcze w tym roku pokażemy ten zakup, gdy tylko zostanie sfinalizowany.
W nietypowy sposób poznałem wreszcie Helenę i Milenę Gąssowskie – wybrałem się z nimi na wakacyjny spływ kajakowy Bugiem. Mama Agnieszka Szpila jest dzielna w codziennej opiece nad wymagającymi stałej czujności bliźniaczkami. Umówiliśmy się na rozmowę o wspólnych działaniach związanych z przyszłością dziewczynek.
Dodatkowo wypłacamy stale jednorazowe zapomogi, umowę darowizny zawiozłem m.in. panu Waldemarowi Kurpińskiemu, jazzowemu mistrzowi barytonu. O funduszu pomocowym napiszemy wkrótce oddzielnie.
To były ciekawe i pracowite wakacje.
Tomasz Kopeć