LIST OTWARTY Moniki Kuszyńskiej

LIST OTWARTY Moniki Kuszyńskiej 09.01.2008

Na oficjalnej stronie internetowej grupy Varius Manx, wokalistka zamieściła list otwarty:

W odpowiedzi na lawinę oszczerstw płynących w kierunku Roberta Jansona, pragnę przerwać moje milczenie i ustosunkować się do tych pomówień.
Niniejsze oświadczenie, to mój moralny obowiązek. Pragnę zatem zdementować wszelkie plotki jakoby Robert Janson nie interesował się moją osobą, czy też nie pomagał mi w tej trudnej walce. To, co nas spotkało, to nasza wspólna tragedia i nie wyobrażamy sobie, jak mogłaby nas ona nie połączyć w dążeniu do celu, jakim jest w tej chwili moje odzyskanie sprawności. Zapewniam więc, że pozostajemy ze sobą w bliskim kontakcie i z całą pewnością mogę liczyć na wsparcie Roberta w sferze zarówno finansowej, jak i psychicznej. Nie potrafię nawet wyobrazić sobie, jak niskimi pobudkami i jak wielkim brakiem empatii kierują się osoby rzucające tak poważne oskarżenia. Oskarżenia bezpodstawne i fałszywe! Mam nadzieję, że od tej chwili nie będą mieli Państwo wątpliwości, co do prawdziwego stanu rzeczy.

Pragnę podziękować wszystkim tym, którzy uszanowali naszą prośbę i pozwolili w spokoju wracać do zdrowia, nie naruszając naszej intymności. Apeluję jednocześnie o dalszą taką postawę, gdyż spokój jest w tej chwili warunkiem właściwego przebiegu rekonwalescencji. Mój stan zdrowia z miesiąca na miesiąc się poprawia, jednakże do pełni szczęścia potrzeba znacznie dłuższego czasu. Każdego dnia poddaję się rehabilitacji, która polega na ogromnym wysiłku fizycznym, jak i psychicznym. Dlatego, tak bardzo podkreślam znaczenie spokoju w moim życiu, bo dzięki niemu z pewnością znacznie szybciej odzyskam formę. Jestem głęboko przekonana, że w odpowiednim czasie pojawi się okazja, by móc podzielić się z Państwem moimi przeżyciami. Do tego czasu proszę o uszanowanie mojej decyzji o wycofaniu się z życia publicznego.
Z całego serca dziękuję za wiarę i wszelkie wsparcie. To dodaje mi sił.

Z wyrazami szacunku,

Monika Kuszyńska.